To jest druga część artykułu: OPANUJ PSYCHIKĘ I ZOSTAŃ ZAWODOWYM INWESTOREM CZ. I

Ścigacz transakcji

Już ten temat poruszyłem we wcześniejszej części, ale chciałbym do niego wrócić, gdyż jest bardzo ważny zwłaszcza w kontekście początkujących traderów.

W sytuacji, w której jesteśmy zafascynowani tradingiem, potrafimy siedzieć przed monitorem wiele godzin, wypatrując idealnych sygnałów. Gdy dostrzegamy swój upragniony pattern, nagle pojawia się chwila zwątpienia, czy otworzyć pozycję, czy zaryzykować. Małe doświadczenie, nic nam jeszcze rozsądnego nie podpowiada, oprócz tego, żę jak nie otworzymy to nie zarobimy, ale coś podświadomie nas blokuje, w końcu cena rusza – a my czekamy. Cena odjeżdża, a my czekamy dalej, aż w końcu następuje dynamiczny ruch, a my sfrustrowani, że nie otworzyliśmy pozycji wcześniej, próbujemy „łapać odjeżdżający pociąg”. Nie ma czasu na kalkulowanie ryzyka, trzeba otwierać, żeby zarobić!

Czuliście się tak kiedyś? Na pewno, ja tak miałem, to całkiem normalne. Ważne, aby zrozumieć dlaczego takie myślenie i działanie jest błędne.

Przede wszystkim z powodu nadmiernego ryzyka, które w takiej sytuacji podejmujemy. Nasz sygnał już minął, otwieranie spóźnionej transakcji nie jest częścią strategii. Kierujemy się tylko nadzieją, że ruch będzie kontynuowany. Jeśli otworzyliśmy już taką pozycję, której nie powinno być, to dalsze jej prowadzenie zapewne również nie będzie zgodne z przyjętym przez nas planem. Wszelkie odstępstwa od checklisty skutkują stratami, niestety najczęściej są to dużo większe straty, niż początkowo planowaliśmy.

Innym przykładem „ścigaczy transakcji” są osoby, które stawiają sobie za cel idealne złapanie szczytu / dołka, czyli tzw. „łapanie spadających noży”. Są to sytuacje, w których rynek jest w trakcie impulsu, a trader otwiera pozycje przeciwną do dynamicznego ruchu licząc, że już niżej/wyżej cena nie pójdzie.

Takie działanie jest błędne w sferze psychiki. Gdyż prowadzi do przekonania, w której za wszelką cenę chcemy mieć zawsze racje. Nieświadomie możemy wpaść w pułapkę, w której zamiast zarabiać, będziemy chcieli sterować rynkiem. Wymuszać na nim zachowania zgodne z naszymi oczekiwaniami. Oczywiście, ani jedna, a nawet sto naszych lot nie jest w stanie odwrócić rynku. Trader ma zarabiać, a nie posiadać rację. Trader nie jest rozliczany z trafności swoich analiz.

Przeglądając historię największych traderów, łatwo znajdziemy przykłady, gdzie pragnienie kontrolowania rynków, długoterminowo nie miało szans powodzenia.

Biorący duże straty

Często możemy mieć przekonanie, że jak postawimy większego stop lossa, czyli damy więcej „luzu” naszej pozycji, to mamy większą szansę zarobić. Takie myślenie pojawia się często, gdy cena delikatnie naruszy nas stop loss i wróci w prawidłowym kierunku. Przy następnej transakcji odsuwamy stop lossa, żeby taka sytuacja nie miała już miejsca. Innym powodem, bo stawiania szeroki stop lossów jest pomysł, że da nam to większą skuteczność lub czujemy się zbyt pewni siebie, zakładając, że nasz scenariusz jest prawidłowy i tylko kwestią czasu jest, aby się zrealizował. Zaliczenie kilku takich strat w serii z pewnością szybko sprawi, że nasza pewność siebie zniknie.

Takie zachowania powoduje również, że nadmiernie przywiązujemy się do pozycji, Jesteśmy z nią emocjonalnie związani, jakby od jej losów zależało czy będziemy dalej żyć.

Jeśli chcesz być czego nadmiernie pewien to skup się na realizowaniu założeń swojej strategii. Jeśli dotyka Cię seria strat, to niech ta pewność siebie sprawi, że się nie poddasz tylko konsekwentnie będziesz realizował kolejne transakcje, aż sytuacja się odwróci.

Czy troszczysz się o siebie?

Ciało i umysł stanowią jedność. Dlatego często mówi się, że uprawianie sportów pozytywnie wpływa na nasze psychiczne samopoczucie.

Działalność na rynku Forex nie możemy zaliczyć do dziedzin, które pozytywnie wpływają na naszą psychikę. Traderzy są pod ciągła presją emocjonalną, ciągle śledzą swoje pozycje. Doprowadzamy do sytuacji, w której stajemy się uzależnieni od rynku. Rozwój smartfonów sprawił, że obojętnie gdzie byśmy nie byli jesteśmy w stanie śledzić notowania na telefonie.

Dlatego bardzo ważne jest stworzenie balansu pomiędzy tradingiem, a życiem prywatnym. Innymi słowy musisz nauczyć się odcinać od tradingu.

Jak?

  1. Przede wszystkim ustal ramy czasowe. Tylko w określonych przez siebie godzinach będziesz handlował.
  2. Kiedy kończysz handel wyłączasz platformę i już do niej nie zaglądasz.
  3. Dbasz o swoje ciało oraz o dietę. Ciało i umysł to jedność, musimy dbać o każdy aspekt.
  4. „Życie bez wykresów też jest piękne” – takiego smsa dostałem kiedyś od jednego z naszych kursantów, weź to również sobie do serca 🙂