Rynek Forex charakteryzuje się dużą zmiennością oraz możliwością gry w dwóch kierunkach, co z pewnością przekłada się na wiele potencjalnych okazji otwarcia transakcji. Traderzy ulegają bardzo często pokusie ciągłego bycia „w rynku” twierdząc, że brak pozycji to błąd. Sądzą, że im więcej transakcji rozegrają tym więcej zarobią. 

W naszej firmie panuje zasada, że trader może wykonać maksymalnie trzy transakcje dziennie. Powodów takiego ograniczenia jest kilka.

Po pierwsze, statystyka. Tradingiem zajmujemy się od 10 lat. Współpracujemy z ponad 200 traderami na całym świecie. Dzięki temu posiadamy olbrzymią bazę danych. Statystyka pokazuje, że wykonując powyżej 3 transakcji oddajemy początkowe zyski albo powiększamy straty. Liczby nie kłamią.

Po drugie, psychologia. Poważnym problemem wielu początkujących traderów jest overtrading. Zawsze powtarzamy, że: brak pozycji to też pozycja. Odcinając się od rynku możemy kontrolować swoje emocje. Gdy zarobimy większe pieniądze, ograniczenie liczby transakcji pozwoli ostudzić głowę, w odwrotnej sytuacji ograniczymy frustrację przy stracie. Pamiętaj, że jutro też jest dzień i znajdziesz kolejne okazje!

Po trzecie, work-life balance. Trading to biznes jak każdy inny. Naszym zadaniem jest zarabianie pieniędzy w sposób usystematyzowany. Ograniczając godziny handlu i liczbę transakcji mamy wyraźną granicę pomiędzy pracą, a zabawą w trading. Narzucając sobie sztywne zasady, automatycznie podchodzimy do sprawy poważnie. Unikamy pokusy typu: a jeszcze jedna transakcja, zobaczę co będzie – to jest hazard, nie mający nic wspólnego z inwestowaniem pieniędzy.

Po czwarte, aspekt czysto tradingowy. Dzień na Forexie jest bardzo płynny. Składa się z trzech sesji, które mają swoje fazy. Nasz mózg buduje przekonania na temat kierunku rynku. Niewprawionemu traderowi bardzo ciężko jest zrozumieć, że trend uległ zmianie i teraz musi szukać odwrotnych pozycji. Bardzo rzadko mamy do czynienia z sytuacją, w której rynek cały dzień podąża w jednym kierunku. Rozgrywając rano shorty w trendzie spadkowym, podświadomie będziemy do końca dnia szukali shortów na rynku. Tak skonstruowany jest nasz mózg i nie przeskoczymy tego.

Reasumując, chcąc grać na Forexie musimy się skrupulatnie przygotować. Ludzki umysł nie jest naturalnie przystosowany do tradingu i nie ma sensu, abyśmy się oszukiwali, że jesteśmy wyjątkowi. Zamiast tkwić w błędnym przekonaniu lepiej zaakceptować ten fakt i przygotować solidnie swoją strategię Forex, aby sprawić, żeby trading był prawdziwym biznesem, a nie zabawą.